Więc mam szansę. Potajemnie poszedłem do dziewczyn. Jak zwykle plotkowały. Nawe nie zauważyły że do nich podszedłem, to czemu nie skorzystać z okazji i nie wrzucić ich do basenu. Stały blisko niego. Cztery dziewczyny wpadły do basenu. Zapewne zastanawiacie się dlaczego cztery, a nie pięć ? Bo Gomez poszła z chłopakami wybrać jakąś fajną muzykę.
Zaśmiałem się widząc ich miny. Każda patrzyła na morderczym wzrokiem. Gdyby można było zabić wzrokiem, to bym już nie żył. Demi chciała żebym jej pomógł, więc podałem jej rękę. Gdy już miałem jej pomóc wyjść, pociągnęła mnie za rękę i wylądowałem w wodzie. Dziewczyny zaczęły się śmiać. Odwróciłem się do nich przodem i zacząłem chlapać.
- Bawicie się bez nas ? - Powiedział rozbawiony Cody. Ciekawe co tu robi? Z nim stała reszta naszych przyjaciół i Gomez.
- Hej Simpson. - Przypłynąłem do przyjaciela i przybiłem z nim piątkę.
- Muszę już iść. - Powiedziała Selena. Z chłopakom dała całusa w policzek ( oczywiście nie mi ), a z dziewczynami się przytuliła. Nawet ją nie odchodziło że one są mokre.
- Już nas zostawiasz ? - Powiedział blondyn z udawaną miną.
- Przepraszam cię Cody. - Pocałowała go jeszcze raz w policzek. - Muszę iść odebrać od Basi siostrę.
- Dobrze. - Udawał smutnego. Dziewczyny spojrzały na siebie i coś powiedziały sobie, tak żeby nikt tego nie usłyszał
- My też powinnyśmy już iść. - Powiedziała niepewnie Demi. - Pa chłopaki.- Dziewczyny pocałowały każdego z nas w policzek. Miały już iść na górę po suche ciuch, gdy nie pozwolił im Simpson.c
- Czemu każda laska musi już iść? -Był lekko wkurzony. Na jego miejscu każdy byłby, bo jak przyszedł już muszą iść. Gomez i Vansię z nim się przyjaźnią, a reszta dziewczyn za nim nie przypada, tylko udają że go lubią bo nie chcą go urazić. To miły gest.
- Przepraszamy cię Cody, ale ja i Demi mamy próbą, a Lily idzie na casting, a Vanessa to nie wiem.
- To Van zostaniesz?
- Z chęcią. Chciałam iść żeby tu nie zostać sama osły. - Wystawiła nam język. - A teraz czekajcie idę się przebrać. - Dziewczyny zniknęły.
- Ona myśli że nie wyląduje w wodzie. - Zaśmiałem się, a myślałem że ona jest jednak mądra.
Selena
Odebrałam małą od Basi i jestem w drodze do domu. W radiu leciała akurat moja piosenka. Po cichu ją nuciłam.
Po jakiś dwudziestu minutach wjechałam samochodem do garażu. Wysiadłam z niego i podeszłam do drzwi mojej siostry wzięłam ją delikatnie na ręce i zaprowadziłam do mojego pokoju. Zeszłam na dół i włączyłam mój ulubiony program. Akurat nic ciekawego na nim nie było, do czasu, kiedy zauważyłam że zaczynają mówić o mnie, Bieberze, Vanessie i Austinie.
- Czy Justin Bieber nie będzie zazdrosny że Selena Gomez spotyka cię z Austinem Butlerem? - Zapytał pierwszy dziennikarz.
- Nie Bieber i Gomez odbudowują swoją przyjaźnij. Nawet nie wiadomo czy to prawda, bo przecież nikt ich razem nie widział. Trzeba dać im spokój, a Butler jest jej przyjacielem. Vanessa na twitterze napisała że rozdała się z chłopakiem, a Selena chciała ją pocieszyć i zaprosiła na pewno Austina. - Już lubię tą dziennikarkę.
- Jesteś tu nowa i nie znasz się na dziennikarstwie aż tak bardzo i teraz wszystkich będziesz broniła?- Ale cham z niego, a myślałam że Bieber jest najbardziej żenującym facetem na świecie. Jak widać się myliłam. Nie minęła godzina kiedy ktoś walił do drzwi. Ludzie przy nich jest złoty goździk, który nazywa się dzwonek. Wystarczy go wcisnąć. Niechętnie wstałam z kanapy i podeszłam do drzwi. Nawet nie patrząc przez wizjer kto dobija się do mnie, otworzyłam drzwi.
- Co wy tu robicie? - Zapytałam zirytowana widząc przyjaciół i Biebera.
- Przyszliśmy cię odwiedzić. - Zaśmiał się Rayan.
- Może trochę ciszej mała śpi. - Uciszyłam ich wszystkich.
- Nasza Selenka ma już dziecko. - Powiedział rozbawiony Cody. Do reszty zgłupieli żeby przygodzić tu pijani.
- Kurwa na głowa padliście żeby przychodzić tu najebani?
- Sely ja pijana nie jestem. - W geście obrony Van podniosła ręce.
- Właźcie do środka. Prześpicie się i jutro porozmawiamy. - Wpuściłam ich i każdego miałam zaprowadzić do pokoi. - Ale bądźcie cicho. - Zażądałam. Na szczęście na dole miałam dwa dodatkowe pokoje i nie musiałam ich wszystkich targać na górę. Więc chłopaki zostali na dole, a brązowowłosą zaprowadziłam na górę.
Następnego dnia mieli wielkiego kaca. Przy każdym uszku zostawiłam leki na ból głowy i butelkę wody. Była 11, a jeszcze nie wstali. Nie mam zamiaru ich budzić. W salonie siedziałam z Grecie. Dziewczynka bawiła się lalkami, a ja oglądałam program plotkarski. Dziś był ten sam dziennikarz co wczoraj. Nienawidzę go. Komentowałam każde jego słowo.
Po jakiś dziesięciu minutach usłyszałam śmiech. Wiedziałam do kogo należy, więc się nie odwracałam. Usiadł koło księżniczki i posadził sobie ją na kolana.
- Ty musisz go cały czas komentować? - Zaśmiał się.
- A główka cię nie boli? - Powiedziałam trochę głośniej.
- Gomez zamknij mordę.
- Nie przeklinaj księżniczka to słyszy. - Powiedziałam z głupkowatym. W tym czasie w telewizji wypowiedziano moje nazwisko. - Teraz zamknij się. - Posłusznie nic nie powiedział.
- Wczoraj jeden z sąsiadów Seleny zadzwonił do nas i poinformował nas że Justin Bieber z przyjaciółmi widziani byli pod domem piosenkarki. Trzeba przyznać że trzeźwi nie byli. Ciekawi nas co zrobi Gomez z nimi. Jak już wiemy Selena musi się zajmować siostrą i nie może pić, a jej przyjaciele nie byli odpowiedzialni, ale nie wszyscy. Odwiedzili ją Justin, Cody, Vanessa, Rayan i Chris. - To jest już chore. Twarz schowałam w dłoniach. Teraz będą wiedzieli co ja robię ? Kto mnie szpieguje? Nikt z moich sąsiadów nie przyszedł do głowy, bo mógł być to każdy z nich. Każdy tu jest bogaty. Nie wszyscy, ale większość moich sąsiadów są snobami. Każdy z nich dba o swoją dupę i nikt tego nie zmieni. Jeśli ten dziennikarz kazał im mówić co się dzieje u mnie za kasę to większość się zgodziła. W tej chwili do salonu wparowała reszta.
- Co ty jej zrobiłeś ? - Zapytała z wyrzutem Vanessa.
- Ja nic. - W geście obronnym podniósł ręce. - Oglądała telewizje mówili o tym że jeden ze sąsiadów Gomez powiedział że przyszliśmy do niej mocno najebani. Ona się tym przejmuje że własnego życia nie ma.
- O Sely musisz zrozumieć że większość ma obsesje na kasę i jeśli zaproponował im kasę za to żeby mówili co się dzieje tu u ciebie to wiadomo że to przyjęli. - Van usiadła koło mnie. Przytuliła mnie w pocieszającym uścisku. Przecież to wiem.
- Przecież to wiem. Ten sam palant mówił o mnie, tobie, Austinie i Bieberze.
- Co mówił? - Zapytał wkurzony Bieber.
- Mówił że ty będziesz na pewno zazdrosny o to że spotkałam się z Austiniem, a o Van mówił że ten chłopak który był z tobą już nie mógł wytrzymać i temu zerwał. - Dopiero teraz uświadomiłam sobie co powiedziałam. - Nie przejmuj się nim. On wczoraj obrażał na wizji dziewczynę, która nas broniła.
- Sel już wiem za co go tak nienawidzisz.
I tak spędziłam następne trzy godziny z nimi. Gdy już poszli położyłam małą do łóżka. Na początku nie mogła zasnąć, ale gdy przeczytałam jej książkę to zasnęła. Zeszłam na dół. Miałam wejść do salonu, ale uniemożliwił mi to burczenie mojego brzucha. Skręciłam w stronę kuchni. Nie chciało mi się robić nic innego niż płatki. Z górnej szafki wyjęłam miseczkę, z sąsiedniej pudełko moich ulubionych płatek, a z lodówki zimne mleko. Akurat dziś miałam ochotę na płatki z zimnym mlekiem, bo nie chciało mi się podgrzewać je. Mleko wlałam do piski i wsypałam do nich płatki. Z jedzeniem usiadłam przy wysepce w kuchni. Z tylnej kieszeni spodni wyjęłam telefon. Wchodziłam na różne strony społecznościwe. Na twitterze i instagramie kilkoro fanów zaczęłam obserwować. Po jakiś pięciu minutach na twiterze mój fani zaczęli mi dziękować za to że ich zaobserwować. Uśmiechnęłam się pod nosem. Jak ja ich kocham. Są najlepszymi fanami na świecie. Bez nich bym nie osiągnęła tego co teraz. Jeszcze odpisałam na kilka maili.
Zjadłam do końca płatki i poszłam na górę. Wzięłam szybki prysznic i poszłam spać. Jutro ciężki dzień.
__________________________________________________________
Cześć kochani
Przepraszam was że taki krótki, ale nie wiedziałam jak go dokończyć.
Mam nadzieje że wam się spodoba.
Do następnego :)
No, no, no zapowiada sie coraz ciekawiej..
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny
@aga_belieber
Super
OdpowiedzUsuń